Autor |
Wiadomość |
Achaya
Forumowa Mama
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
Moje opowiadanie ala Harry Potter :) |
|
Gdy w końcu uświadomisz sobie, że znów trzeba wstać i udawać masz po prostu ochotę zaklnąć i nie ruszać się z miejsca. Ale życie nie jest takie proste. Wstaję więc z łózka z wciąż zamkniętymi oczami i stoję tak przez dłuższą chwilę próbując zmusić się do zrobienia pierwszego kroku. Otwieram oczy i widzę mój pokój w domu dziadków w Anglii. Ściany pomalowane na ciemno zielono ze srebrnymi wzorami. W pokoju pod wielkim oknem znajduje się małe łóżko a obok niego duże drewniane biurko. W pokoju dominują wielkie regały wypełnione tomami przeróżnych książek. Pokój jest duży, jednak regały bardzo go pomniejszają. Na przeciw łóżka są drzwi wychodzące na korytarz a po ich prawej stronie drzwi prowadzące do małego korytarza prowadzącego do łazienki i garderoby.
W każde wakacje wracałam do Anglii z Beauxbatons. Po ślubie rodziców matka przeniosła się tu z Francji. Jednak mieszkanie w Anglii nie przeszkadzało matce w częstych wizytach w ojczyźnie.
Nie musiałam zmieniać szkoły. Byłam dobrą uczennicą i nikt nie podejrzewał mnie o nic niestosownego bądź nielegalnego. Nikt nie mógł zajrzeć do mojej głowy. Decyzja ta zapadła z jednego prostego powodu: ciekawość oraz za częste odwiedziny szkoły przez moją nadopiekuńczą matkę ponieważ zna dobrze dyrektorkę. Był to jeden z powodów dla których zapisała mnie do Beauxbatons a nie do Hogwatu jak chciał ojciec.
Nie mogąc stać tak w nieskończoność kieruję swoje kroki do łazienki na szybki prysznic. Dzień się zaczął i należy zacząć udawać, że jestem zwykła dziewczyną jak miliony innych. Trzeba zacząć normalnie funkcjonować by już niedługo przenieść się ze swojego dobrze znanego i cenionego pokoju do nowej szkoły.
Wychodząc z pokoju jestem schludnie i ładnie ubrana w ciemno granatową sukienkę przed kolana i dopasowane do niej pantofle na niskim obcasie. Fryzura ułożona w warkocz a na usta nałożony grzeczny uśmiech. Czas zacząć dzień, kolejny poranek kolejnego dnia lata.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Achaya dnia Wto 18:03, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pon 19:38, 09 Sie 2010 |
|
|
|
|
Łazik
Admin
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gondoru Płeć:
|
|
|
|
Mc - Fajnie się zaczyna Możesz tu pisać posta pod postem, zgadzasz się ze mną Łazik?
Łazik - W 100%!! Genialne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:55, 09 Sie 2010 |
|
|
Achaya
Forumowa Mama
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
|
|
A teraz małe przedstawienie historii mojej postaci
Jej ojciec pochodzi z starego szkockiego rodu. Jest spokrewniony z Causantin`em mac Aeda, 8 władcą Szkocji. Prapraprababka Ayaan była animagiem, umiała zamieniać się w kota. Najprawdopodobniej dziewczyna odziedziczyła po niej ten dar.
Na jej ojca została rzucona klątwa i w ten sposób trafił do szpitala Świętego Munga. Opiekowała się nim młoda uzdrowicielka Anabell Ornano, francuska z pochodzenia. Na początku znajomości nie mogła zaakceptować jego zawodu. Po latach prób przekonania jej do siebie zgodziła się poślubić Eberta. Po ślubie zamieszkała z mężem w jego rodzinnym majątku w wiosce Airth (Anglia).
W rok po ślubie na świat przyszła Ayaan. Śliczna dziewczynka odziedziczyła urodę po matce i talent magiczny po ojcu. Lata dzieciństwa spędziła na czytaniu książek i nauce prostych zaklęć. Rzadko widuje ojca ponieważ z powodu swojej pracy często wyjeżdża. W domu uczyła ją matka i dziadkowie ze strony ojca.
Gdy Ayaan skończyła 11 lat matka wysłała ją do Beauxbatons - francuskiej Akademii Magii. Dziewczyna postanowiła jednak, że dwa ostatnie lata szkoły spędzi w szkole ojca w Hogwarcie. Matka po wielu kłótniach zaakceptowała decyzje córki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:09, 10 Sie 2010 |
|
|
brojko
Już w połowie drogi
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
|
|
Zajefajne ... Z 2 minuty siedziałem nieruchomo ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 13:24, 11 Sie 2010 |
|
|
Kranich
Nie czuję, kiedy postuję
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OST Płeć:
|
|
|
|
Hmm...
Nie lubię fantasy, co wszyscy na tym forum wiedzą, ale całkiem fajnie się zapowiada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 14:01, 11 Sie 2010 |
|
|
Achaya
Forumowa Mama
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
domy |
|
Dostałam dziś rano list ze szkoły. Mama z dziadkami bardzo się ucieszyli, oficjalnie zostałam przyjęta do Hogwart. Babcia bała się, że dyrektor nie zaakceptuje francuskiej uczennicy. Ale babcia często czegoś się boi. Robi to pewnie po to by pogadać o tym z koleżankami przy herbatce z kropelką czegoś mocniejszego.
Czytałam ostatnio historię hogwartu i dowiedziałam się, że są tam cztery domy: Gryffindor, Slytherin, Ravenclaw i Hufflepuff. Pytałam dziadków i rodziców gdzie byli w szkole.... i zaczęło się. Dziadkowie z ojcem dyskutowali który dom jest najlepszy, z czego słyną i w którym chcieli by mnie widzieć. Tylko mama nie wypowiadała się ponieważ ona uczyła się w Beauxbatons i nie mogła zrozumieć całego zamieszania na temat przydziału do domu. Ojciec był gryfonem i twierdzi, że to najlepszy dom, słynie on z męstwa i odwagi. Dziadek, który był w Hufflepuffie twierdzi, że to tylko brawura i niepotrzebne narażanie się. Jego były dom przyjmuje prawych i sprawiedliwych. Słyszałam, że przyjmowali by tam wszystkich. Babcia była w Ravenclawie, w sumie się nie dziwię, bo zawsze się przemądrzała, że wszystko wie. Dom słynie z bystrości swoich Krukonów. Cały wieczór o tym dyskutowali w jednym się tylko zgadzając: nie powinnam trafić do ślizgonów. Z tego domu najwięcej wychodzi czarnoksiężników lub śmierciożerców. Mój ojciec jest aurorem, i chyba najgorszą wiadomością była by taka, że zostałam przyjęta do tego domu. Chyba prędzej odesłał by mnie, ku radości i przyzwoleniu mojej matki, do Francji.
Cóż zobaczymy jak to będzie, już niedługo założę tiarę przydziału i wszystko wyjdzie na jaw....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:33, 17 Sie 2010 |
|
|
McDusia
Admin
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skąd inąd Płeć:
|
|
|
|
Wow, super! Jestem pod wrażeniem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:40, 17 Sie 2010 |
|
|
brojko
Już w połowie drogi
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
|
|
|
Mało jest takich książek, które od początku są zajefajne ...
Ale to takie jest xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 10:21, 18 Sie 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|